2001-04-14

No i nawet moja zabawka nie dala rady jednemu takiemu co mnie totalnie zalamuje juz od dluzszego czasu. Jak slowo daje, czy mezczyzni nie widza jak sie zachowuja i co w ich zachowaniu jest zlego??????

Zwabic w swoje sidla, pobawic sie, nowa zabawka zawsze jest ciekawa, a niech sie tylko nosek miskowi nieco wytrze, niech sie kolo od traktora oderwie lub klocki lego przestana do siebie tak pasowac jak kiedys, wystarczy tydzien, moze dwa, zabawka laduje w kacie i tylko zbiera sie na niej kurz. Dobrze, ze lubie prysznice, chociaz ten kurz z siebie zmyje. Szkoda tylko, ze poczucie utraconej wartosci pozostaje, woda go nie rusza.

Zamieniam biedronke na jakiegos szczura albo stwora z super strasznego filmu Sci-Fi i niech gryzie, odgryzie i zagryzie.


No wiec wlasnie sprawa jest taka, ze kobiety gdy nie czuja sie najlepiej to maja ogromna potrzebe wydania pieniedzy. Kupuja sobie wtedy zazwyczaj jakis ciuszek, kosmetyk, i wszystko jest ladnie i cacy :) humorek powraca, przynajmniej na chwilke :).

Wiec ja tez, nie ciuszek, nie kosmetyk, lecz mala zabaweczke :).


Skoro wiosna, i skoro swieta, to ja te zonkile dla Was specjalnie na stol :).

Swierze, dzisiejsze, prosto od serca z Heather Garden w Fort Tryon Park.


I juz po Piatku, 13-ego. I juz sobota. Jutro Niedziela. Jak te dni tygodnia pasuja ladnie do siebie i to tak jeden po drugim.... czy to juz moje przyzwyczajenie, ze po Poniedzialku jest Wtorek a po Wtorku, Sroda? Nie chyba nie. Czy ktos wie cos na ten temat? To chyba dlatego, ze dni pokolei kojarza sie z cyframi, czyli Poniedzialek to jeden, Wtorek to dwa ...... no bo czy Czwartek nie kojarzy sie z czworka? Jak to jest, jak to bylo. Ja chce e-mail tego, ktory to wymyslil :)
2001-04-13

Faktycznie narcyz z tego piotr.chlipalski :). A zdjatka swoja droga swietne.



No wiec siedzialam wczoraj pare godzinek w nocy aby zmienic tymczasowy design na Mam ten pech, ze mysle... na mniej tymczasowy :)

I co myslicie?


Uwielbiam gdy sie usmiechasz tak jak dzisiaj. Gdy budzisz mnie raniutko nawet jesli za wczesnie. Szkoda, ze tak zadko i niechcacy.

2001-04-12

Mam ochote kogos wykorzystac. Na tle s.....kryptowym, oczywiscie.

Wykorzystalam juz KUFEL'ka, i na mojej stronce jest Ksiega Gosci w jego wykonaniu, a teraz mam ochote na mily skrypcik do blogowania ale taki zeby dzialal na serwerku Windows i z SQL 2000 (nie mySQL).

Sir Kalashnikov mi obiecal swojego KalashniBloga ale jakos sie ociaga. Moze alkohol wypalil olbrzymia dziure w jego pamieci i akurat w tym miejscu gdzie bylo zakodowane, ze Agatka prosila o KalashniBloga.

Jesli juz miec zachcianki to sprecyzowane. Wiec jesli chodzi o skrypcik to jeszcze chce oczywiscie ta opcje do komentowania postow, tak jak w niezmiernie popularnym, czy ze wzgledu na wojne czy nie, blog.pl. Moze tez jakas wyszukiwarka? bloggowa? :)

I tak wiem, ze nic z tego. Sama sie zdziwilam, ze tak latwo udalo mi sie wykorzystac KUFEL'ka ale widocznie potrzebowal byc wykorzystany. Poza tym, ja tak ladnie go drapie za uszkiem :).


Mialam pisac o zaszczycie, mialam pisac o tym co nowego przynosi zycie, mialam pisac kartki na swieta, mialam sie zakochac ..... bo wiosna .... a tu nic tylko wiosenne przesilenie.

Przesilenie ktore mnie oslabia. I i ta migrena. Przynajmniej nie spie sama, chodzi ze mna spac i jak wierny pies, budzi mnie wczesnie rano.

2001-04-11

A to do Ciebie, tak do Ciebie, zeby Cie biedronka w nos ugryzla a potem przegryzla kable od Telocity.

2001-04-10

Sprostowanie :)

Sa powazni, rozsadni, zrownowazeni? hihi, i fajni mlodzi ludzie.

Naprawde sa, i nie mowie tego dlatego, ze znajduje w KUFEL'ku schronienie przed deszczem. *Meow*


Wtorek jak Poniedzialek a ja mam pecha jak w kazdy inny dzien.

Po zwolnieniu Shari, zatrudniono Heather. Heather miala pracowac jako ktos tam, ktos tam, i robic moje exports. Heather pracowala w sumie tydzien. W pierwszy dzien, przyszla, przywitala sie, posiedziala ze mna 5 min, w czasie ktorych to 5ciu minut niczego sie nie nauczyla, i zawolano ja do czegos innego. Przez nastepne 4 dni nie pokazala sie ani na minutke. Myslalam, ze byla zajeta a poniewaz i ja bylam troche zajeta, nie narzekalam na to za bardzo. W poniedzialek jednak, spytalam, czy Heather ma zamiar sie jeszcze pojawic w naszym dziale i uslyszalam ... "Heather? She quit last week."

Po Heather, zatrudniono Carol, miala w sobie jakby wiecej zycia, widac za duzo bo zwolniono ja po dwoch dniach.

Dzisiaj przedstawiono mi nowa dziewczyne - Nicole. Pierwsze pytanie jakie jej zadalam to czy ma zamiar popracowac dluzej niz tydzien. Alez oczywiscie... po 15 min zrobilo jej sie niedobrze, poprosila o szklanke wody, chcialam jej pokazac gdzie jest kafeteria, wstala, powiedziala ze zakrecilo jej sie w glowie, zrobila jeden krok i zemdlala.

Zawolalam o pomoc, przyszedl Shaya, wszystkie znaki witalne OK a dziewczyna lezy na podlodze biala jak sciana.

No nic, nastepna poszla w odstawke, bo okazalo sie, ze nie chca ryzykowac, wyslali ja do lekarza i poprosili inna dziewczyne z agencji.

A ja mam juz dosc. Czy nastepna "padnie" na sama wzmianke o tym co bedzie robic a moze od razu na moj widok, lol.

Hmmmm ... niby sytuacja na rynku pracy nie jest zbyt lekka, a jednak ludzie nie podchodza powaznie do pracy.

Na przyklad taki Shawn (pracowal u nas przez 2 tygodnie gdy Max byl na wakacjach), len patentowany, chwyta sie roznych prac dochodzacych z Agencji, nic blyskotliwego ale ambicje ma nieprzecietne. Powiedzial mi ze szuka pracy na stanowisku Managera. Stlumilam smiech, bo nawet nie zachowywal sie jak supervisor a co dopiero Manager, i spytalam "managing what?" . "Anything" powiedzial "I'm a fast lerner". Hmmmm pomyslalam, ze moze byl wczesniej managerem, spytalam..... tak, oczywiscie, w kinie (znowu stlumiony smiech).

Czy ta dzisiejsza mlodziez jest powazna?


A tak jeszcze po chwilce snu to dodam, ze az smiac mi sie chce jak moglam byc tak glupia i naiwna. W sumie od poczatku wiedzialam o co chodzi a lecialam jak cma do lampy. Chyba myslalam, ze jestem silniejsza, ze potrafie inaczej na to spojrzec, ze potrafie brac co mi daja i nie oczekiwac w zamian niczego. Mylilam sie. Nie umiem brac nie dajac, nie umiem dawac i nie byc dostrzegana.


Jest taki jeden "latawiec" co mi zawrocil w glowie i ...... olal. Czy zna ktos sposob na "wybicie" go sobie z glowy? Jesli tak to prosze o slowka na mailik

2001-04-09

Kolejny odcinek Ally McBeal. Ostatnie odcinki sa jeszcze lepsze dzieki obecnosci Robert Downey Jr., ktorego uwazam za wspanialego aktora (no i oczywiscie very sexy mezczyzne) ale ..... zmienily charakter. Samotna, wiecznie poszukujaca szczescia Ally, nagle znalazla dokladnie to, czego przez wszystkie, dotychczasowe odcinki szukala. Nie dosc ze przystojny, z poczuciem humoru, odpowiedzialny to jeszcze na dodatek dobrze usytuowany prawnik.

Chyba zbyt rozowo sie robi jak dla mnie. Nadal bardzo lubie ogldac Ally i moze wlasnie dzieki Robertowi, ale jakby czuje sie zawiedziona. Z drugiej strony rozumiem intencje R.E. Kelley. Ile w koncu biedna Ally ma sie meczyc w swiecie samotnych 30-sto latek? Nalezy od czasu do czasu dac jej i innym nieco nadziei, udowodnic, ze istnieja jeszcze "normalni", wartosciowi, inteligentni mezczyzni :).

Hmmmm naprawde?


Przypadkiem, zaspakajajac swoje uzaleznienie, natknelam sie na bloga DMR i przeczytalam o Internet Addiction Test i tez zrobilam. Przerazil mnie wynik ...... 74 pkt. I znowu bede sobie obiecywala, ze juz od jutra, ze przespie cala noc, ze zgasze komputer na noc..... obiecanki, macanki.


"... oczy twe jak piekne swiece, a w sercu zrodlo promienia, wiec ja chcialabym twoje serce ocalic od zapomnienia ... "

Koncert byl udany. Najpierw dziadek niezdecydowanym krokiem wszedl na scene ale po jakims czasie nieco sie rozruszal. Nie spiewa juz tak jak kiedys, to rzecz oczywista, ale ... odmlodzone Anawa swietnie gralo, a szczegolnie chlopaczek na fortepianie. AHA klaskala az raczki prawie puchly i krzyczala BIS z calej sily :)

Pan Marek nie zaspiewal utworu "Niepewnosc" ku, mysle, niezadowoleniu publicznosci ale coz. Mi pozostaly empetrojki :)


Powstala po raz ktorys, nowa, dziwna, niezrozumiala :) jak ktos juz mi zdazyl powiedziec, sonda..

Sondy, ktore dotychczas pojawily sie na tej stronie, sa dostepne w Archiwum sondy.


Aj robaczki, dzieki uprzejmosci i wytrwalosci KUFELka, mam nareszcie swoja Ksiege Gosci wiec zapraszam serdecznie do wpisywania sie :).

 

Archiwum
 

 
Styczen 2005
SMTWTFS
      1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     

Powered By Greymatter