2001-03-10
Bardzo chcialam cos napisac. Usiadlam wygodnie, wzielam do reki pioro....... (no powiedzmy) i jakby mi atramentu zabraklo. Probuje zobaczyc co sie dzieje w mojej duszy, ale chyba sama nie wiem za bardzo w tej chwili. Ciagla rozterka i nie rozwiazana sprawa ... a jednoczesnie troszke radosci :). Zeby tylko nie myslec, oderwac sie od nierzeczywistej rzeczywistosci, stawiam kolejne kroki ........ niepewny grunt, quicksand? ....... Ale wydaje mi sie, ze potrafie sobie z tym poradzic :) Zreszta nie zastanawiam sie za wiele. Najwazniejsze, ze jest wesolo :)
@ Agatka, 2000
|