Senny weekend
[06:46 PM]
Od wczoraj jestem jakas dziwnie spiaca. Fakt, ze wczoraj zostalam brutalnie obudzona o 6:05 am, przez kogos kto podawal sie za pana prowadzacego jakas audycje radiowa (przedstawil sie i nawet podal stacje i godziny nadawania audycji ale kto by o tak nieboskiej godzinie zapamietywal takie drobnostki) i powiedzial, ze dzwoni do mnie robiac swoj codzienny, poranny survey. Prosil abym sie przedstawila poczym dodal, ze kazdy, ktory bierze udzial w tym survey dostanie check na sume $300. Prosil wiec o podanie adresu. Bylam nieprzytomna ale nie az tak. Pierwsze co powiedzialam swoim zaspanym glosem to to, ze nie podam adresu bo niby skad mam wiedziec, ze on faktycznie dzwoni z radia. Pan spytal wiec milym glosem czy nigdy nie sluchalam jego aducyji na co szczerze odparlam, ze nie ... wtedy dziwnym zbiegiem okolicznosci rozlaczylo rozmowe.
Pozniej probowalam jeszcze zasnac i udalo mi sie, ale bylo to takie troche wymuszone spanie wiec gdy sie obudzilam to z bolem glowy.
Po poludniu wpadla Marlena a pozniej na wieczor Asia z Beata. Bylo fajnie, posiedzialysmy do 12:00 i lulu.
Dzisiaj obudzilam sie okolo 8:30 i nie zmuszlam sie do spania pamietajac zbyt dobrze wczorajszy bol glowy, za to w ciagu dnia zdrzemnelam sie. Wiaterek tak przyjemnie muskal mi twarz i spalo sie tak przyjemnie ... ale po obudzeniu sie do teraz jestem lekko snieta. |
[Link]
|
|
Obiecanki Cacanki?
[06:41 AM]
Nie, tym razem nie. Tym razem faktycznie obiecalam komuś, że nie będę o nim tutaj pisać. I bądz tu mądry i nie napisz ani słowa. :) Ale nie jest zle. W sumie to cóż tu jest do pisania. Po prostu sobie fajnie rozmawiamy. |
[Link]
|
|
sto lat, sto lat
[12:00 AM]
niech zyje, zyje Wam :) |
[Link]
|
|
Juz za chwileczke..
[11:57 PM]
juz za momencik .. |
[Link]
|
|
Deszczowy dzien
[06:10 AM]
Och jaki wczoraj byl ponury dzien ale dzisiaj za oknem jeszcze bardziej ponuro. Zaczelo sie chyba od tej ulewy wieczorem ... w mojej lazience. Ja wcale nie mam nic przeciwko deszczu od czasu do czasu ale niekoniecznie w mojej lazience!!!
Okolo 9pm poszlam zdjac szkla kontaktowe i juz pierwszy krok i stopa na dywaniku zanurzyla sie w dziwny, mechaty, mokry miazsz. Zaraz po sekundzie poczulam pacniecie Przestalo padac gdy pobieglam na gore do pracujacego nad mieszkaniem na gorze supera. Przestalo bo zakrecil wode. |
[Link]
|
|
Polska w Ameryce? [05:54 AM]
Bardzo dawno nie pisalam. Wiem. Juz pare osob zwrocilo mi na to uwage, ale po prostu jakos nie moglam sie zebraz w sobie, zeby usiasc i to zrobic. Napisalam troche w pracy bo po pracy to szczerze mowiac nie chce nawet o tej sytuacji myslec. Tak wiec teraz kawaleczek i moze kiedys jak znajde nastepna chwile i natchnienie .. troche wiecej.Sytuacja w pracy jest beznadziejna. Zastanawiajac sie nad tym wszystkim dochodze do wniosku, ze zaczyna sie dziac to co sie dzieje w Polsce. Gdy slyszalam o godzinach pracy i o tym jak moja bratowa pracuje do godziny 9 wieczorem i inni, ktorym co krok przypominaja, ze przeciez na ich miejsce jest tylu chetnych, ze przebierac jak w ulegalkach, to nie wierzylam wlasnym uszom. Teraz ... nie tylko wierze, ale i doswiadczam podobnych rzeczy.
To, ze w tym roku nie bedzie podwyzek wiedzialam od dawna. Spodziewalam sie tez, ze pare osob zostanie zwolnionych. Stalo sie ... zadnych podwyzek, zwolniono pare osob, starych pracownikow, ktorzy byli z firma przez okolo 10-ciu lat, dobrych, znajacych system i swoje obowiazki. Na ich miejsce jednak szybko pojawily sie nowe osoby, mlode, ledwie po szkole, nie znajace systemu i nie wiedzace za bardzo co robic. Teraz ... zanim cokolwiek zrobia bladza po omacku i pytaja innych jak ma wygladac ich praca. Jaki w tym sens? [wiecej..]
|
[Link] |
|
Archiwum
Agatka, 2000
|
|