Nadchodzi zima. Robi sie juz coraz zimniej. Jakos tak ten rok szybko zlecial albo tak mi sie wydaje. Mialam zamiar poleciec do Chicago moze jeszcze w tym roku ale zdecydowalam sie jednak odwolac to do wiosny. Zreszta musze to jeszcze dobrze zaplanowac. Odnowic pare znajomosci zapomnianych sprzed lat ... fajnie by bylo ale w sumie to tylko weekend bylby pewnie.
Zobaczymy. Na razie jeszcze dwa miesiace pracy i mrozu, potem cieple kraje na 4 dni, potem jeszcze kilka dnie urlopu i Nowy Rok. Niesamowite jak ten czas leci.