Jesli postawicie lawki to ktos na nich usiadzie. I usiedli. Musze przyznac, ze nawet niezle wyszedl im ten posysl z tymi doniczkami i lawkami. Wczoraj przywiezli puste donice a dzisiaj do poludnia juz byly wypelnione i wysadzone kwiatami. Przy 40stej staly nawet w poludnie dwa parasole. Tylko gdy wracalam do domu parasole byly zlozone a stoliki i krzesla zwiazane lancuchami. To troche mi sie nie podobalo no ale w sumie to najlepsze rozwiazanie. Wrzucilam do galeri kilka zdjec zrobionych telefonem ale postaram sie, jesli nie zapomne zabrac aparatu, zrobic jutro wiecej zdjec lepszej jakosci.