Odinstalowalam Paltalk. Co za kretyni tam siedza to sie nie miesci w glowie. Zeby tak sie stresowac, denerwowac i samemu narazac na takie towarzystwo? Trzeba naprawde nie miec do siebie szacunku.
Traktowalam to wszystko z przymruzeniem oka i dosc dlugo sie udawalo ale od jakiegos czasu mozna zamknac oczy i nic z tego. Po prostu sie nie da. Totalne dno.
Jednym sie wydaje ze sa zeslani przez samego Boga albo nawet, ze sa wcieleniem Boga na ziemi, inni udaja Marie Magdalene i caluje nogi tym ktorzy sami siebie wybrali na Wybranych, jeszcze inni padaja na kolana w uklonach i w pokorze wala glowa w sciany netowego pokoju. Po prostu paranoja nie mowiac o tym, ze Ci ktorym wydaje sie, ze sa wcieleniem Boga zachowuja sie jakbdy byli wcieleniem Diabla.
Puszka Pandory to malo powiedziane. To jest jeden wielki stol poperacyjny z rozbabranymi ranami pokrytymi larwami jakichs okropnych robali, masa zerujacych much i innych owadow, hijen i innych padlinozercow ... Sodoma i gomora ....
Marzec to czas podejmowania decyzji i konczenia z pewnymi niekorzystnymi w moim zyciu sprawami. Oto wlasnie jedna z nich. Zegnam i zycze dalszego dobijania sie i gnicia we wlasnym sosie ale beze mnie.