Tydzien i troche temu zamowilam sobie przez internet szafki z Ikei. Takie bedside tables. Juz dawno mialam na nie ochote ale nie mam samochodu wiec nie myslalam o tym. Ostatnio jednak sprawdzilam ile kosztowalaby taka przesylka i wykalkulowalam, ze nie tak duzo i ze sobie je kupie. Do tej pory mialam takie plastykowe pojemniki, tez nie wygladaly zle ale poniewaz byly przezroczyste a ja je sama pomalowalam na bialo i farba zaczela juz schodzic, to postanowilam ze juz dosyc tej "tymczasowosci". No wiec zamowilam.
W poniedzialek przyszly moje szafki :). Ucieszylam sie bo nigdy mnie nie ma w domu jak przychodzi UPS ale okazalo sie, ze akurat moj sasiad palil na schodach papierosy (robi to dosc czesto) wiec przyjal moja przesylke. Od razu zlozylam je. Fajniutkie. Nastepnego dnia .. kolejna przesylka, i znowu u sasiada z gory. Poniewaz nie spodziewalam sie niczego to wiedzialam juz ze musieli sie pomylic i przyslac mi zamowienie dwa razy. No i mialam racje. Znowu pobieglam do sasiada, grzecznie podziekowalam i przytaszczylam szafki do siebie.
W piatek w drzwiach byla karteczka, ze UPS bylo odebrac przesylke. Zostawilam wiec dzisiaj rano karteczke, ze bede okolo 5 tej w domu i poszlam do pracy. Zwolnilam sie wczesniej. W domu bylam o 4:30 ale niestety. Kolejna kartka ze byl wczesniej i nie mogl czekac. Biegne wiec na gore i pytam sasiada o kolejna przysluge. Oczywiscie moge przytaszczyc paczke na gore i on ja jutro odda UPS. Glupio mi bo paczka duza i ciezka i bedzie im tak stac do jutra w przedpokoju no ale nie mialam wyjscia.
A wiecie o ktorej UPS byl? O 3:45. Spoznilam sie o 15 min. No i czy ja nie jestem pechowa?
As technology makes rapid advancements in the world of online gaming, virtual casinos are becoming more realistic and the entertainment they provide may even