Po prostu nie lubie lezec plackiem na plazy. Nie znosze tego. Nie wiem jak ktos w ogole moze caly dzien przelezec opalajac sie. Co innego pochodzic brzegiem oceanu, gdy wiaterek lekko wieje a chlodna woda obmywa Ci stopy, co innego siedziec na lawce, czy nawet na piasku gdy jest dosc chlodno i wpatrywac sie w wzburzone fale ale lezec, bezczynnie? To nie dla mnie.
Dzisiaj wzielam sobie wolne i pojechalam na Orchard Beach. Bylam 1,5 godziny i bardzo mnie to zmeczylo a buzie mam czerwona ze wygladam jak Belzebub.