Miałam wolne dwa dni i nic nie zribiłam oprócz tego, że byłam u lekarza. Ach, nie, przepraszam, powściekałam się troche, wystarczająco aby znowu spróbować nie wchodzić na IRC, zrobiłam z siebie kolejną idiotkę (pewna "turystka" bardzo by się ucieszyła), no i umóiłam się dzisiaj z Marlena na drinka.
Jak znam życie Marlena i tak będzie mnie chciała ciągać po sklepach.