Znowu ją czytam. S@motność w sieci. Na razie nie jestem samotna ale tak to już z Tą siecią bywa, że raz sie jest a raz nie jest samotnym. Nie trudno o zabicie nudy ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o szybkie bicie serca, o wlączanie komputera aby zobaczyć czy jest jakiś list, podanie :), czy choćby krótka wiadomość, czy może ktoś dal o sobie znac i szepnal slówko na IRC gdy Ty spalaś.
To wyobrażnia rozpalająca zmysły .... ale gadam głupoty, idę spać :P
A tak naprawde, to znowu co pare lub parenaście kartek mam mokre oczy i broda mi drży. Powinno być nielegalne pisanie takich książek.
Komentarze: 1
lalus 05/10/2004
07:06 AM
daj spokoj,naciagana ta ksiazka ale mozna przeczytac.Koniec mi sie podoba..przynajmniej nie konczy sie idealistycznie typu zyli dlugo i szczesliwie.