Pierwsze dni naprawde cieplej wiosny i wszyscy ruszaja w strone Central Parku. W Sobote, temperatura ok. 25C, i kazdy chce odetchnac "swierzym" powietrzem. O tyle o ile moze go miec park w wielkim miescie. W centrum wielkiego miasta.
Tlum nowojorczykow i nie tylko wybral sie w ten pierwszy, typowo wiosenny, a wrecz juz prawie letni dzien do parku. Wybralam sie i ja. :).
Nie mialam co prawda zbyt wiele czasu bo umowilam sie z Asia, ze pojdziemy na wystawe Orchidei w Rockefeller Center, tak wiec to byl tylko taki wstep do mojej wyprawy. Koniecznie musze wybrac sie jeszcze raz tej wiosny :)
Komentarze: 3
Agatka 04/29/2004
09:11 AM
No wlasnie, drapacze ... ale tez i male fajne Zoo w poludniowo wschodniej czesci parku :) z takimi slodkimi zwierzatkami
p.p 04/27/2004
10:34 AM
:) a na horyzoncie widac pewnie las drapaczy, wielkich i szarych, wyprężonych dumnie, mieniących się mozolnie. Dumnie w swym peanie opiewajacym nurt nowej, kolejnej wiosny, ehh strasznie się ciagnie :) pozdrawiam Cię, właścicielko tego kosmatego blogu'sa, myśli, zajefajnie kosmatych ;]