10/29/2003: "PIES - najlepszy przyjaciel czlowieka"
Nie ma idealnego mieszkania w zgodzie. Moj sasiad spod 6A ma psa. Wszystko byloby w porzadku, bo przeciez ja bardzo lubie psy, gdyby ten jego przyjaciel nie budzil mnie w srodku nocy i dawal zasnac wieczorem. Dodatkowo, w tym bloku nie mozna miec zwierzat i jest to zaznaczone w umowie. Wiec? Czy on ma tego psa nielegalnie?
Spytalam dozorce, aby potwierdzic, czy pan spad 6A moze miec psa, ale ten okazal ogromne zdziwienie, ze w ogole ma psa. A wracajac do zwierzaka, to jak kazdy aktywny pies, biega po calym mieszkaniu w te i z powrotem o kazdej niemalze porze dnia i nocy. Sadzac po chalasie ktory do mnie dochodzi, nie moze byc to maly pies. Dodajac stare budownictwo, i drewniane podlogi bez dywanu ... sami rozumiecie.
Dwa tygodnie temu, jego bieganina, polaczona ze spadaniem niewielkich przedmiotow (byc moze bawi sie pilka albo tez straca jakies drobiazgi ale wystarczajaco duze aby uderzaly glosno o podloge) obudzilo mnie o 3 rano. Byl to Piatek. Caly dzien bylam zmeczona i niewyspana ale nie interweniowalam. W sobote rano obudzilo mnie, rowniez o 3 nad ranem, bieganina szalonego psa zakonczona ogromnym hukiem jakby wszystkie meble naraz runely na ziemie. Tym razem bylam lekko wkurzona.
W Niedziele spotkalam sasiadke sasiada, pania spod 6B, ktora skarzyla sie na sasiada bo jak powiedziala, nie tylko ja te huki obudzily, ale przestraszyla sie bo mieszka sama.
Przez nastepny tydzien byl spokoj. Nie slyszalam psa i nic mnie nie budzilo co daje mi do zrozumienia, ze albo pan spod 6A:
1. wynajmuje sobie przyjaciela :) (co jest malo prawdopodobne)
2. ma dziewczyna, ktora duzo podruzuje i pan spod 6A zajmuje sie jej przyjacielem (tez malo prawdopodobne aby podrozowala co drugi tydzien no i pan ponoc jest w podeszlym wieku)
3. ma psa od czasu do czasu tak jak niektore rozwiedzione malzenstwa maja dzieci.
Koejny tydzien, juz sroda, i pies w domu. Bieganina do godziny 1:30 w Poniedzialek nie dala mi spac. Co prawda na szczescie nie obudzil mnie o 3 rano, wtedy chyba bym poszla o 3 tak jak stalam i ... ale obudzil sie ze mna o 5:30 am.
No i co ja mam zrobic? Zastanawialam sie juz jak grzecznie i delikatnie zwrocic mu uwage ale jakos niedelikatnie i nie grzecznie czuje sie gdy jestem obudzona o 3 rano.
Komentarze: 3
pani z pieskiem 11/05/2003
05:35 AM
ciekawa jestem jak rozwiazalas "psia " sprawe?
pieskie zycie 11/02/2003
05:22 PM
wyrazy wspolczucia dla psa a dla wlasciciela karnet na kurs tresury ....
I ja lubie psy 10/31/2003
07:07 AM
1.ubierz sie 2.wyjdz z mieszkania 3.skieruj swoje kroki do mieszkania sasiada 4.zapukaj lub zadzwon do drzwi 5.grzecznie sie przedstaw 6.wyluszcz swoja prosbe ( nie pomijaj faktu ,ze lubisz zwierzeta ) 7.popros o pozytywne zalatwienie swej prosby 8.pozegnaj sie 9. czekaj na reakcje
ps. a swoja droga to dziwne , ja tez mam psa , ale moj ulubieniec jest dobrze ulozonym zwierzeciem i jest swietnie zorientowany kiedy sa tzw.godziny ciszy nocnej , a hasa i szaleje tylko na spacerze .