Komentarze: 8 
zatrzymac? czy da sie zatrzymac wiatr? marzenia? pragnienia? nie sadze... poza tym do Californii wysylam ja sam, ukonczenie szkoly to jej ostatnia szansa, zrobilem co moglem, by jej nie zmarnowala. czy wroci? nie wiem, wiem, ze ja bede czekal, a moze podaze dalej? zbyt to wszystko skomplikowane, by w kilku zdaniach wyrazic cos, co rodzilo sie latami w duszy, cos co co wydaje sie po czasie, ze zaczynam rozumiec, ale jeszcze nie do konca...
|
zatrzymaj ja, jesli kocha to Ci sie uda
|
sorry, ale musze do domu... zamykamy firme, a ja jeszcze chce zajrzec do nie, poki jest do kogo... nara! do jutra :-)
|
ma wrocic... kiedys... :-(( niedlugo...
|
bzdura ... gdyby kochala to by nie wyjechala ... ja wiem, ze ja bym nie wyjechala ... tak wiec ... jak w matematyce 2 + 2 = 4 tak ona nie kocha ... przykro mi :(
|
bo bylo rzeczywiscie pieknie...
poranek zaczal sie od jakuzi, sauny,basenu... pozniej maly shopping ..., obiad w japonskiej restauracyjce... ostatnie wspolne chwile na spacerze nad jeziorem i na zakonczenie maly drink w Bahama Breeze... a wszystko to z kobieta dla ktorej oszalalem,dzieki ktorej zaczalem znow wierzyc w zycie a ktora za dwa tyg. odlatuje do Caliornii, by dokonczyc szkole i .... wyjsc za maz :-(( , pomimo,ze mnie pokochala, tak jak i ja ja kocham... ale to jest wlasnie zycie no i Ameryka. szczescie szczesciem, ale kariera najwazniejsza... tylko pytanie, czy napewno? ...
|
och najpiekniejsza w swoim zyciu? no to opowiadaj, zamieniam sie w sluch
|
oki,oki...pracuje w soboty, ale za to niedziele mialem sloneczna i najpiekniejsza w moim zyciu...:-)
|
Archiwum
Agatka, 2000
|
|
[>> "American Wedding"]
