Moj wbudowany we mnie budzik teraz budzi mnie sam o wiele wczesniej niz chcialabym. Wczoraj, specjalnie zamknelam okno, zeby nie zostac obudzona przez ta tajemnicza "smieciarke" ale co z tego, kiedy obudzilam sie sama o 5:26 am. Na dworzu bylo cicho ... tajemnicza "smieciarka" przyjechala troche pozniej i zaczelam halasowac tuz przed 6:00am. Dzisiaj moj budzik obudzil mnie o 4:04am. Przekrecilam sie wiec na drugi bok i zasnelam by obudzic sie ponownie o 6:00am. Nie lubie dryndajacych budzikow, wiec ten moj cichy budzi mnie przed tym glosnym i mam czas go wylaczyc zanim narobi halasu na cale mieszkanie. :)
Komentarze: 2
Agatka 03/29/2003
07:39 PM
oj gustav gustav ... skad u Ciebie takie zludzenia?
Przykro mi,ze ciagle budzisz sie sama.Chcialbym byc u Twego boku z rana.Sytuacja na to nie pozwala na razie.Wkrotce moje problemy sie rozwiaza i wiem,ze to ja bede tam spal.A Twoj mily oddech bedzie glaskal mnie do przebudzenia o 5:00am.