Ciagle nie czuje sie najlepiej, ale niestety chodzic do pracy trzeba. Jeden dzien w domu to niewiele jak na przeziebienie ale niestety nic na to nie poradze. Dzisiaj Halloween ale ja sie nie przebieram. Jakos nie czuje tego swieta. Jedynie co zrobilam to powiesilam pomaranczowe lampki w oknie i mam gotowy koszyk slodyczy w razie gdyby zjawili sie jacys "trick 'o treat'ers. W koncu to moj pierwszy Halloween w tym bloku i nie wiem jak bedzie. Mieszkaja tu zapewne jakies dzieci :)