Gdy przyszlam do domu zastalam na sekretarce wiadomosc od Ivety zebym zadzwonila jak tylko wroce. Zadzwonilam i od razu abym przyszla, Beata tez juz idzie, ma nam cos do powiedzenia. Okazalo sie ze detektyw, ktory byl wczesniej u Ivety przyprowadzil jeszcze jakies dwie osoby i teraz oni wszyscy chca obejrzec wszystkie mieszkania w calym domu. Obeszli dzisiaj od dolu do gory caly dom i miedzy innymi znalezli szafki kuchenne, ktore pan Krzysztof usunal z mieszkania Ivety. Byly w szafie w przedpokoju na 3-cim pietrze. Zainteresowali sie tez piwnica w, ktorej ponoc nielegalnie mieszka jeszcze jedna osoba. Wydedukowalysmy, ze to Adam, wlasciciel bialego minivana.
Umowilysmy sie, ze Iveta zadzwoni do detektywa, ze my obie jutro o 19:00 bedziemy i pojechalysmy zrobic kopie pewnych dokumentow dla Ivety jak i dla mnie. Ja zrobilam sobie kopie wszystkich wariackich notek, ktore pan Krzysztof pisal do Ivety. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Wracajac zobaczylysmy przed glownym wejsciem bialego minivana a w nim Adama. Iveta zaprakowala i poszlysmy z nim porozmawiac. Okazalo sie, ze Adam wyprowadzil sie wczoraj. Pan Krzysztof juz pare razy mowil mu aby sie wyprowadzil po czym zmienial zdanie a jakos na poczatku tygodnia powiedzial mu, ze koniecznie musi sie wyprowadzic i to jak najpredzej. Adam calkiem przypadkiem znalazl mieszkanie wiec chcac miec swiety spokoj wyprowadzil sie. Wszyscy pojechalismy do parku i zrobilismy sobie maly zlot czarownic z belzebubem hihi. Dowiedzialysmy sie tez co nieco od Adama, ktory powiedzial, ze w razie czego to mozna do niego dzwonic i on potwierdzi, ze tam mieszkal. Zobaczymy co bedzie jutro ale juz wroze nic dobrego w przyszlosci dla pana Krzysztofa.