Obudzilam sie juz z godzine temu. To chyba podekscytowanie :). Wczoraj wieczorem umowilam sie z Beata, ze dzisiaj o 9:00 an idziemy na rolki :) do parku. Moze wlasnie dlatego sie obudzilam. A moze dlatego, ze nie jestem pewna czy sofabed ktora kupilam do living room tak naprawde mi sie podoba. Tzn ja wiem, ze to nie jest to o czym marzyla, ale patrzylam raczej bardziej na cene bo niestety te, ktore wzielabym bez mrugniecia oka i nie zastanawialabym sie potem nad nimi dwa razy, byly nie na moja kieszen :(.
Tylko ciagle jeszcze mysle nad tym kolorem. Takie biale? No ale dla osoby samotnej jak ja to w sumie nie ma znaczenia.