Mialam okropne sny. Nie moglam spac i .... szczerze mowiac, chociaz glupio sie przyznac, zaczelam sie bac. Mieszkam w Nowym Jorku juz 11 lat i nigdy nie balam sie, nie przerazalo mnie to miasto, dzisiaj ... sama nie wiem ale skoro podswiadomie, przez sen sie boje .... to cos w tym jest.
Niby dzien budzi sie jak codzien, cichutko, ptaszki gdzieniegdzie cwierkaja i gdyby nie wiadomosci i nie moja nieprzespana noc, to myslalabym, ze to jeden znormalnych dni. Nie wiem czy mam isc do pracy, co mam robic. Ulice pokazywane w telewizji sa puste ... niby subwaye jezdza ale ciagle mosty i tunele sa zamkniete. Bede dzwonic i moze pojde, trzeba sie czyms w koncu zajac.