Komentarze: 1
U mnie jest podobnie, wypuszczam z siebie słowa jak karabin maszynowy-kule.Lecz ja nie żałuję, mówię prawdę więc jeśli prawda ich rani to tak ma być(chyba troszkę przesadziłem - nie jestem taki ostry:)ale...).Jak długo możemy zaciskać zęby i kiwać głową jak idiotyczny-sztuczny pies na tylnej szybie samochodu.Nieraz powiemy coś w zaufaniu by ktoś nas wysłuchał, niekoniecznie doradził a tu BOOM!!! i już po ptakach one krążą nad miastem roznosząc nowe pikantne szczegóły. Co do podejmowania decyzji,doprowadzania spraw do końca itd.....hhhhmmmm... też mam z tym problemy. Na szczęście od 9 lat mieszkam sam i ten układ mógłbym zamienić tylko na dzielenie mieszkania z moją kobietą ale niestety...
|
Archiwum
Agatka, 2000
|
|