Och ale ze mnie dzisiaj ranny ptaszek. Wstalam juz pol godziny temu, a obudzilam sie godzine temu. Tak szczerze mowiac to nie dla wlasnej przyjemnosci, tylko dlatego, ze mam dzisiaj duzo do zrobienia a tak malo czasu. Wczoraj wieczorkiem dowiedzialam sie o raporcie, ktory musze zrobic na poniedzialek, a przeciez dzisiaj taki krotki dzien (pracuje do 2:30pm) a poza tym, mam jeszcze do dokonczenia export shipemnt. Jak to dobrze ze wszystkie e-deklaracje wypelnilam wczoraj. No wiec mam zamiar byc w pracy o 7:15 am, chyba juz beda otwarci.
Mamma mija, chyba oszalalam, jeszcze nigdy nie bylam tak wczesnie w pracy :).
A tak na marginesie, to widze, ze czytaja mnie conajmniej dwie osoby :), moi stali czytelnicy, ktorzy :) daja tak rozne komentarzyki :) Pozdrawiam Was goraco z samego rana kotki i s00fki.